201. Wielkie Derby Krakowa na remis! We wczorajszym meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała bezbramkowo na własnym stadionie z Cracovią. Najlepszą sytuację w meczu na strzelenie gola miał kapitan gości – Sergiu Hanca, który nie wykorzystał rzutu karnego!
Po raz 201. w historii!
Mecz o prestiż w Krakowie rozpoczął się o godzinie 20:00 na stadionie przy Reymonta. Do tej pory obie drużyny rywalizowały ze sobą łącznie 200 razy w historii. Tym razem obie drużyny przystępowały do tego spotkania, plasując się w dolnej części tabeli, a przed meczem piłkarze Wisły mieli nad graczami “Pasów” zaledwie punkt przewagi.
Nudna pierwsza połowa
W pierwszej połowie meczu padł zaledwie jeden celny strzał… Uczynił to Felicio Brown Forbes, który główkując trafił w Hrosso. Kilka chwil później świetną sytuację miał Łukasz Burliga, lecz jego strzał nieznacznie minął słupek bramki “Pasów”. Najaktywniejszy w zespole Białej Gwiazdy był Yeboah. W doliczonym czasie gry to z kolei gracze Cracovii mogli cieszyć się z prowadzenia. Sędzia Bartosz Frankowski wskazał zatem na “wapno” ze względu na rzekome przewinienie Mateusza Lisa na Thiago. Po analizie z wozem VAR jednak arbiter zmienił swoją decyzję.
Żywsza druga połowa, Lis bohaterem Wisły
Po zmianie stron na boisku działo się znacznie więcej. Podopieczni Michała Probierza prezentowali się dużo lepiej. W 57. minucie piłkę po nieporozumieniu Kone z Sadlokiem, Alvarez znalazł się oko w oko z Lisem, lecz strzelił fatalnie – wysoko nad bramką. Dziesięć minut później zespół z Kałuży miał jeszcze lepszą okazję. Po zagraniu ręką w polu karnym Sadloka, arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam kapitan Cracovii – Sergiu Hanca. Lis jednak wyczuł intencję strzelającego Rumuna rzucając się w lewą stronę i parując piłkę do boku!
Więcej godnych uwagi sytuacji w meczu nie było, przez co w 201. Wielkich Derbach Krakowa nie padły bramki…
Konrad Leleń/fot. Dominik Wójcik